SIGMA 16mm F1.4 DC DN do NIKON Z

SIGMA 16mm F1.4 DC DN do NIKON Z

System nikon Z małymi krokami staje się coraz bardziej otwarty dla producentów
niezależnych. Najnowszymi członkami rodziny mocowania są obiektywy Sigmy. Dziś
przyjrzymy się obiektywowi 16mm 1.4 contemporaty.
Jest to obiektyw pod matryce APS-C, ja niestety w tym wypadku mam tylko
pełnoklatkowego nikona, więc musiałem pracować w systemie DX tracąc sporo
rozdzielczości. Jest to dość stara już konstrukcje, ale doceniona na przestrzeni lat i fajnie,
że możemy zobaczyć jej iterację w kolejnym systemie.
Sam tubus obiektywu od razu zwraca naszą uwagę nietypowym kształtem, a to dlatego, że
Nikon ma w tym momencie największy bagnet w segmencie bezlusterkowców, a sigma
była pierwotnie projektowana na mniejsze mocowania, dlatego adaptacja wymagała tak
drastycznych, wizualnych zmian.
Założony do mojego nikona Z6 sprawia solidne wrażenie, nie ma luzów, a całość jest
przyjazna wagowo. Trochę to dziwnie wygląda z tym poszerzonym kołnierzem bagnetu, ale
można się przyzwyczaić lub czekać na wersję dla pełnej klatki.
Mimo, że z6 jak i obiektyw najnowszymi konstrukcjami nie są, to AF pracuje bardzo dobrze
i wystarczająco szybko. Aparat w trybie ciągłego autofokusa również tworzy dobry duet z
szesnastką trzymając cel w ramce AF bez większych problemów.
Warto zauważyć, że to szkiełko sprawdzi się bardzo dobrze przy filmowaniu. Pierścień
ostrości chodzi jak wspominałem bardzo gładko, a do tego szkło przejawia prawie znikomy
Focus Breathing..
25cm minimalnej odległości ostrzenia w połączeniu z jasnością 1.4 potrafi wygenerować
bardzo ładny i przyjemny dla oka bokeh, co dla wielu osób jest bardzo ważną sprawą w
kwestii charakterystyki obiektywu.
Chciałbym móc sprawdzić ten obiektyw z aparatem APS’c nikona, ale nie można mieć
wszystkiego. Niemniej fotografuje się nim bardzo przyjemnie i dzięki szerokości 16mm
można poszukać ciekawych perspektyw.
Czekam również na odświeżoną wersję i mam nadzieję, na wersję dla pełnej klatki.
Na koniec zapraszam do obejrzenia kilku sampli ze spaceru po mojej okolicy.

Piotr Nykowski